Każdego dnia w Polsce – statystycznie – na raka jelita grubego umierają 33 osoby. Pięcioletnia przeżywalność w naszym kraju dla pacjentów z tym nowotworem to niewiele ponad 50%. Jesteśmy na przedostatnim miejscu w Europie. Kiedy polski chory wyczerpuje możliwości leczenia zaawansowanego raka jelita grubego, pacjent w innym kraju europejskim ma jeszcze przed sobą dwie linie terapii, które wydłużają jego życie.
Poprawa wyników leczenia pierwszego rzutu choroby uogólnionej zdecydowanie wydłuża czas przeżycia, zarówno dzięki skuteczniejszej terapii, jak i wykorzystaniu czynników predykcyjnych, które podpowiadają nam jak leczyć chorego. Nie we wszystkich nowotworach mamy takie czynniki predykcyjne. Możemy je wykorzystać i stosować bardziej celowane terapie biologiczne, w zależności od biologii tego nowotworu. Poprawiła się możliwość stosowania resekcji przerzutów, jak i innych metod ablacyjnych przerzutów do wątroby. Pojawiły się też nowe leki, które umożliwiają leczenie sekwencyjne – wyjaśnia prof. dr hab. Marzena Wełnicka-Jaśkiewicz z Katedry i Kliniki Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Problem pojawia się po zakończeniu I i II linii leczenia, kiedy choroba wraca, a chorzy nie mają dostępu do kolejnej opcji terapeutycznej.
Przychodzi moment oporności na to leczenie i trzeba zastosować leczenie drugiego rzutu. Leczenie to jest ściśle zdefiniowane, najczęściej prowadzone w ramach programu lekowego. Te wszystkie terapie są refundowane i możliwe do zastosowania. Niestety po jakimś czasie pojawia się oporność i na to leczenie. Musimy je zakończyć. Przed nami możliwość trzeciej i czwartej terapii. Nasz chory jest w dobrym stanie ogólnym, pracuje i ma się dobrze. Ma niewielkie dolegliwości i chce być leczony – dodaje Ekspert.
Co istotne, grupa chorych dla których potrzebne jest leczenie III i IV linii nie jest duża. Jak szacuje prof. dr hab. Marzena Wełnicka-Jaśkiewicz chodzi o 1000 – 1500 osób rocznie. Pacjenci to osoby najczęściej w dobrej formie ogólnej, które pracują i pragną normalnie funkcjonować w społeczeństwie.
Skomentuj